Wywiad z p. Magdaleną Wojciechowską
Przy okazji uroczystej Gali Sportu, która odbyła się 8 października, p. Magdalena Wojciechowska - wiceburmistrz Dzielnicy Śródmieście - udzieliła wywiadu uczniom naszej szkoły:)
- Dzień dobry! Jak Pani wrażenia po Gali Sportu w Andersie?
- Gala utwierdziła mnie w przekonaniu, że LXII Liceum Mistrzostwa Sportowego im. Gen. Broni W. Andersa to najlepsze miejsce dla młodzieży, której pasją jest sport. Dlaczego? Ponieważ każdy mógł na własne oczy przekonać się o tym, jak wiele ta szkoła oferuje młodym ludziom. Wyjątkowa kadra nauczycielska i infrastruktura na naprawdę europejskim poziomie pomagają szlifować umiejętności, a przede wszystkim - faktycznie przygotowują młodych sportowców do walki o marzenia. Dowodem na to są liczni sławni absolwenci „Sportowego Andersa”. Byłam i wciąż jestem pod wrażeniem umiejętności zaprezentowanych przez uczniów podczas ostatniej Gali Sportu. Słuchając o ich osiągnięciach czułam ogromną dumę – nie tylko jako przedstawiciel władz Śródmieścia, ale też jako były pracownik tej szkoły. Jestem przekonana, że dzielenie się sukcesami zawsze działa motywująco. Dzięki temu wielu z was zaczyna wierzyć w to, że skoro innym się udało, to sukces znajduje się w zasięgu ręki każdego. Widziałam zapał budzący się w oczach młodzieży. Choćby dlatego warto organizować takie wydarzenia. Bardzo cieszę się, że mogłam być jego częścią i nie mogę doczekać się kolejnej Gali Sportu.
- Jak Pani wspomina pracę w naszej szkole i czy jest Pani w stanie podzielić się z nami jakąś miłą sytuacją lub wydarzeniem, które zapadło Pani w pamięci, a jest związane z Andersem?
- Oczywiście! Bardzo miło wspominam pracę w tej szkole. Trudno jest mi wskazać konkretne wydarzenie. Zapamiętałam przede wszystkim godziny spędzone z uczniami. Zawsze starałam się wykraczać poza utartą formułę zajęć – czyli „suchego” przekazywania wiedzy i zmuszania uczniów do uczenia się formułek na pamięć. To właśnie lekcje, podczas których udało mi się zachęcić uczniów do dyskusji i wyzwolić ich potencjał, wspominam do dziś. Niezapomniana jest też atmosfera panująca w pokoju nauczycielskim – nie da się jej porównać z niczym innym.
- Czy ciężko było rozstać się z naszą szkołą?
- Każda życiowa zmiana wiąże się z pewnymi emocjami. Jednak pomimo tego, że nie uczę już w „Sportowym Andersie”, to nie rozstałam się z nim całkowicie. Do dziś pozostaję w kontakcie z dyrekcją, wieloma nauczycielami, odwiedzam uczniów, kibicuję na meczach piłkarskich mojej byłej klasy. Jako zastępca burmistrza Śródmieścia, członek Zarządu Dzielnicy, odpowiadam m.in. za dzielnicowy sport. Naturalnym jest więc, że blisko współpracuję z władzami szkoły. Wspólnie rozbudowujemy jej ofertę, tworzymy coraz lepsze warunki do nauki i uprawiania sportu. Dalej pracuję więc na rzecz szkoły i jej uczniów, choć teraz w innej roli.
- Jak pani nowa praca wpłynęła na obowiązki i życie prywatne?
- Bycie zastępcą burmistrza Śródmieścia to bardzo odpowiedzialna i czasochłonna funkcja. Często wymaga zaangażowania również w weekendy. Muszę przyznać, że odkąd objęłam tę funkcję, mam trochę mniej czasu choćby dla przyjaciół. Proszę jednak nie myśleć, że na to narzekam - wręcz przeciwnie! Jestem dumna z tego, że mogę pracować na rzecz naszych mieszkańców! Traktuję to jako wyróżnienie i niepowtarzalną okazję do pomagania ludziom. Mogę liczyć na wsparcie najbliższych. To dzięki nim znajduję siłę do stawiania czoła codziennym wyzwaniom.
Pozdrowienia dla Panów z mojej klasy!
Wywiad przeprowadził: Łukasz Sobolewski, kl. IIA