Polecamy - "Szczęście czy fart?" - książka motywacyjna
Chciałbym polecić wszystkim książkę „Szczęście czy fart?” autorstwa Fernando Trias de Bes. Jest to pozycja, która jest ważna w moim życiu, do której wracam i o której pamiętam szczególnie w trudnych chwilach.
Przeczytałem ją z rekomendacji trenera piłki nożnej - p. Jacka Magiery, który wszystkim swoim podopiecznym daje egzemplarz tej książki do przeczytania.
W dobie coraz powszechniejszych problemów mentalnych czy motywacyjnych wśród ludzi, jest to opowiadanie nader pouczające i pokrzepiające, skłaniające do „wzięcia się w garść”, aby kreować swoje życie i nie poddawać się przypadkowi. Cieszę się, że ją przeczytałem. Dla mnie to piękna, mądra przypowieść pełna inspirujących aforyzmów, ujawnia tajemnicę szczęścia, właśnie szczęścia, a nie fartu. Szczęścia, które można stworzyć samemu, tworząc mu „odpowiednie warunki”. Dwaj przyjaciele spotykają się po latach. Jeden odziedziczył wielką fortunę, ale stracił wszystko. Miał pecha? Drugi zaczynał od zera i odniósł sukces. Miał fart? Tak właśnie myśli ten, któremu się nie powiodło. I dlatego ten, któremu się powiodło, opowiada przyjacielowi pewną legendę o czarodzieju Merlinie i dwóch rycerzach, którzy otrzymali zadanie do wykonania. Jeden z rycerzy podszedł do zadania lekko, nie wkładając żadnego wysiłku w jego wykonywanie. Drugi rycerz pracował dzień i noc, by ostatniego dnia zebrać owoce swojej bardzo ciężkiej pracy.
„Szczęście czy fart?” to bardzo mądra opowieść, choć napisana całkiem zwyczajnie. Trochę o każdym z nas. O tych, którzy zamiast brać los w swoje ręce narzekają na innych ludzi i na okoliczności oraz o tych, którzy wydzierają sobie kawałek szczęścia, dzięki własnym poświęceniom, własnej, często żmudnej i ciężkiej pracy. Ci pierwsi, są wyspani i najedzeni, ale z braku zajęć, żyją narzekając. Ci drudzy, śpią krótko, pracują wiele, nie zaspokajają głodu, ale potrafią się cieszyć najprostszymi rzeczami.
Zawsze, gdy zaczynam wątpić w obraną przez siebie drogę, gdy nie widzę „nagrody” dzisiaj, przypominam sobie treść tej książki i wiem, że jeśli będę ciężko pracował, uczył się i konsekwentnie dążył do celu, to go osiągnę. Nic nie przychodzi łatwo, a szczęście można osiągnąć, gdy stworzy się mu odpowiednie warunki.
Jest to lekka i pozytywna pozycja, która skłania nas do zastanowienia się nad sobą. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Polecam i tym na zakręcie życiowym, jak i wszystkim szczęściarzom.
Grzegorz Burakowski, kl. 3A